"Jak dobrze u babci"
Pamiętacie odwiedziny u babci ...?
Zawsze się coś działo niesamowitego. Jak nie przygody z kurami to z krowami czy innymi zwierzętami tego typu. Aż naszła mnie myśl jak to u mnie na wsi było. Pamiętam, że nie chętnie przyjedziałem do babci, ponieważ wolałem przebywać w swoim otoczeniu koło domu. Babcia czasem kazała nam iść do kur zebrać jajka. A co tam pójdę. Co mi tam szkodzi, w dodatku nie mam nic więcej do roboty. Przyniesłem jajka. Babcia jak zwykle miała jakiś deserek dla mnie. Jak nie czekoladke to cukierka. Ale ile zejdzie mi zbieranie jaj ? Więc wybrałem się nad rzeczkę. Koło rzeki widać, było podgryzane drzewa przez bobry. Bobry ...?! Wpadłem na genialny plan, zbuduje tame ! Zebrałem duże jak i małe patyczki. Najpierw umieściłem te duże, potem te małe. Dumny byłem, ze swojej tamy. Teraz wystarczyło przejść. Idę ... pluuuusk ! Nagle poczułem się cały mokry. Tama nie wytrzymała mojego cięzaru. Wyszedłem z wody i jak najszybciej pobiegłem do babci. Babcia dała mi ręcznik i ubranie. Rodzice napewno by na mnie krzyczeli. Ale nie babcia ! Chciałem coś jeszcze porobić przed końcem dnia. Dużo było myśli. Ale ta myśl nie dawała mi spokoju. Wybiore się do lasku. Lasek znajdował się parę kroków od domu babci. Pomyślałem, że z tego lasku zrobie sobie własną baze ! Jak powiedziałem tak zrobiłem. Zrobiłem ścieżki z patyczków, wziełen sznurek i zrobiłem granice domków. Można powiedzieć takie moje małe miasteczko. Wróciłem do babci i spytałem czy nie ma białego materiału i farb. Przyniesła, ze strychu farby i wzieła białe prześcieradło. Namalowałem swoją flage i powiesiłem na drzewie gdzie jak najwyźej potrafiłem się wdrapać. Flaga wyglądała doskonale. Aż przyszedł do mnie sąsiad babci. Był rok młodszy odemnie. Pomyślałem, że może razem zbudujemy miasteczko leśne. Zgodził się z przyjemnością. Powiedział, że zaraz wróci. Czekam około 10 minut, a on przyszedł z zielonymi kartkami.
-Co to ? - zapytałem
On powiedział, że to są naszę pięniądze. Zakopaliśmy je liścmi. Zrobiło się późno. Musiałem wracać.
Zauważyłem, że rodzice po mnie przyjechali. Nawet się ucieszyłem, lecz będę tęsknił. Pożegnałem babcie i wróciłem do domu. Przez całą jazde powrotną myślałem, o tym wspaniałym dniu.